piątek, 24 kwietnia 2009

Ręka, noga, mózg na ścianie!


Wraz z nadejściem wiosny, na drogach pojawili się motocykliści. Dzisiaj obserwowałem popisy jednego z nich. Mieszkam w tzw. „Magicznym mieście - Kraków", wiec zgodnie z legendą tego miejsca, zakładam, że młodzian prowadzący jednoślad jest przyszłym znanym pisarzem, malarzem lub innym wieszczem jakich podobno wielu w tym mieście. Tym bardziej jestem zasmucony faktem, że ów może nie dożyć momentu, kiedy zostanie doceniony jako twórca i zamiast tego stanie się dawcą. No, ale może dzięki temu przyszły biorca odziedziczy po niedoszłym nobliście talenty i niespodziewanie, po przeszczepie rozkwitnie, żeby nie powiedzieć, eksploduje. Nie ma tego złego …