Pamiętajcie, bój toczy się o złoża – nic innego się nie liczy. Dlatego USA chce Kanady, Grenlandii, a potem Arktyki. Trochę zapomnieliśmy, że wszystko się kończy, a ludzkość jest na ostatniej prostej do wyczerpania tych złóż.
Najwięcej surowców naturalnych mają Rosjanie – i tu będzie handel, a ostatecznie pewnie wojna. Ta ostatnia naszej „cywilizacji”, zbudowanej w końcu na eksploatacji planety. Ten konflikt może potrwać aż do ostatniej kropli ropy, gazu i słodkiej wody. Chyba że wcześniej zabije nas sama Ziemia.
Pocieszające jest to, że będzie na czym pływać – mamy dużo plastiku. :D
No i nie zapominajcie, że ten hajlujący dureń w czapeczce chce lecieć na Marsa – oczywiście nie sam, a szkoda. ;)
Dobrej środy...