niedziela, 26 lipca 2009

Hardkor 44...

No i stało się. Bagiński ogłosił, że wyreżyseruje. Ja pomyślałem świetnie. Zacząłem czytać. I…

Czy o Powstaniu Warszawskim nie powstało już wystarczająco dużo słabych komiksów? Potrzebny jest kolejny, ruchomy? Czy faszysta w mundurze wehrmachtu czy ss nie jest wystarczająco straszny? Trzeba doprawiać mu rogi? Mój łeb w jednym momencie zalało morze pytań. Zaskoczyła mnie moja reakcją bo byłem przekonany, że będę fanem tego projektu, ale nie. Nie będę. Zacząłem oglądać kolorowe obrazki i poczułem, że nie chce obejrzeć tego filmu. Nie chce żeby powstał. Nie na taki film czekam.

Dlaczego nie zrobić filmu o jakimś fikcyjnym wydarzeniu z drugiej wojny światowej. Niech będą faszystowskie roboty, cyborgi, piękne Polki rodem z komunistycznych plakatów propagandowych, ale zostawcie Powstanie w spokoju. Skoro założeniem filmu jest to, że ma być skierowany do przeciętnego amerykańskiego licealisty wychowanego na komiksach to co za różnica czy będzie opowiadał o prawdziwych wydarzeniach czy też nie. Nastolatek i tak nie „zakuma bazy”. Powie tylko: „Patrz jak mu fajnie rozjebało głowę”.

Powstanie Warszawskie to była wielka tragedia. To był wielki zryw, ale też wielka klęska. Zginęli tam prawdziwi ludzie i to zaledwie 65 lat temu. To nie” Wiedźmin”. To nie fikcja. Nie róbmy farsy z naszej historii.

„Kanał” jest filmem złym. Dlaczego? Bo jest czarno-biały i stary. A wiadomo, że jak coś nie ma kolorów i jest stare to powoduje, że od razu przestaje pracować nam mózg . Dlatego zróbmy "300" w Warszawie. Każdy Powstaniec będzie miał kaloryfer na brzuchu i w gradzie kul darł ryja, że: „Nikt nie odbierze nam wolności!”. Ale to przecież wszyscy wiemy. Po co o tym gadać.

Może się mylę. Może powstanie świetny film.

Strona filmu: http://hardkor44.pl/