W nocy jakiś sympatycznych bandyta przewiercił baki w kilku samochodach na naszej ulicy - pewnie mu się benzyna skończyła i nie miał biedaczysko jak dojechać do domu.
Korzystając z okazji chciałbym Pana serdecznie pozdrowić i z przyjemnością poinformować, że jest Pan głównym bohaterem pewnego filmu, który przez przypadek zarejestrowała kamera monitorująca naszą ulicę. Smacznego.