środa, 23 września 2009

Malloy..!


Muszę się Wam przyznać, że od wczoraj trzymam na muszce niejakiego „Surpiko” . Ręka już drętwieje, ale tak mnie to zainspirowało, że jak na typa spod ciemnej gwiazdy przystało narysowałem taki oto "tribute" dla Jego komiksowego debiutu. Zupełnie w ciemno :D. Pozdrawiam Raymond Chandler, yyy przepraszam Łuka...

niedziela, 13 września 2009

hitler kaput!


Esesman dusi Kopciuszka rękami Tarantino, Monty jak zawsze wszystko zawala i giną ludzie...

W zalewie filmowego erzacu „Bękarty wojny” to prawdziwy czekoladowy tort pełen smakowitych wisienek. Dawno nie wyszedłem z kina z tak uśmiechniętym pyskiem. Tak okrutnie szczerzyłem zębiska, że wyglądałem jak bohaterowie pamiętnego teledysku "Black Hole Sun". Nic dziwnego, że lud wodził za mną spojrzeniami i prawie wytykał palcami moją dziwną facjatę – efekt Tarantino. Smacznego!

piątek, 4 września 2009

Rowerek...

Weekend. Czas na małe przyjemności. Rowerek, kawa, papierosy, przegląd prasy... Miłego

środa, 2 września 2009

Koncerty...





Ostatnio przeszukiwałem stare szpargały i natrafiłem na tajemniczą kopertę. Otwieram, patrzę. Trofea. Zaraz, zaraz, dziewięćdziesiąty czwarty… sprzed PIĘTNASTU LAT.
Jeden bilet jest niewykorzystany. Ten na samym dole. Kto był na tym koncercie, pamięta co tam się działo. Wtedy chyba zrobiłem swój rekord na setkę :D